czwartek, 23 grudnia 2010

Magiel arystokratyczny.

mainlinesportsman.blogspot.com
Z rzadka, ale zdarza się, że sięgam po kobiece magazyny żerujące na plotkach. Szczególnie, kiedy plotki owe kosztują 99gr, a droga między Sosnowcem a Katowicami w zimę znacznie się wydłuża. I tak oto nabyłam kolorowy dwutygodnik Viva i oczom swym nie wierzę, kiedy czytam. Zdawało mi się, że to magazyn plotkarski. Okazało się, że nic bardziej mylnego. Toż to jest prasa dla myśliwych i łowców. Skąd to porównanie? Ano, po przeczytaniu zacnego artykuliku pani Magdy Łuków pt. "Będę królową" nic innego nie mogło przyjść mi na myśl. Pani dziennikarka opisuje łowy, groźne, ale skrupulatnie przemyślane, na księcia Williama. Łowy zakończone sukcesem, bo przecież od kilkunastu dni o niczym innym się nie mówi i nie pisze jak o rychłym ślubie starszego syna Lady Di i pięknej Kate Middleton. Nie wiem skąd pani Magda czerpie swoje informacje, bo źródło nie jest ujawnione, ale zapewnia, że Kate już w wieku 16 lat zapragnęła zostać królową i od tego momentu nie skupiała się na niczym innym. Mało tego! Księcia Williama omamiła, odbiła koleżance, a nawet zaszantażowała. Kusiła na różne sposoby- kusym bikini i domowym obiadem. A żeby dodać temu faktowi jeszcze więcej pikanterii, to ponoć na ścianie nastoletniej Katie wisiał nagi tors Księcia. Cóż więcej dodać, prawda? Mnie jednak słuchy doszły, że owszem wisiał plakat członka rodziny królewskiej, ale była to Lady Diana...
Zatem, Drogie Panie, by upolować Księcia trzeba mieć plan, silną wolę, dubeltówkę i sposób, by nie dać się upolować Vivie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz